środa, 16 września 2015

Ateny (GRECJA)

     OOOO ludziska, jak nas tu daaaawno nie było. Wszystko przez to, że zaczynam studia od października i musiałam ogarnąć kilka bardzo ważnych spraw. Dla niektórych z was wakacje już się skoczyły i zaczęła się nauka, dla części wypoczynek wciąż trwa. W tym poście, chciałabym jeszcze na chwilę, powrócić do krajów śródziemnomorskich i przyciągnąć trochę słońca do tej naszej szarej, ponurej rzeczywistości :)
     W tym roku spędzaliśmy wakacje w Grecji i pierwszy post z relacją już się pojawił. Teraz znalazłam chwilę i chciałabym napisać jeszcze kilka słów na temat Aten. Stolica, więc moje wyobrażenie o tym mieście było takie, że wjadę do nowoczesnego miasta, gdzie znajdę oczywiście jakąś część historii starożytnej, bo ten okres dla Greków był chyba najbardziej wyjątkowy. Spotkało mnie rozczarowanie, ale tylko dlatego, że brakowało mi w tym mieście nowoczesności. Co prawda natknęliśmy się na strajki, protesty i pozamykane, z tego właśnie powodu, ulice, ominęliśmy pewną część miasta, ale to nie zmienia faktu, że nowoczesność nie ma siły przebicia. Okej, były momenty zaskoczenia, m.in. wywołał je ruch uliczny. Jechaliśmy autobusem pod prąd, torami przeznaczonymi dla tramwajów, a ,,miejski" zatrzymał się w centrum miasta, w poprzek ulicy, zajmując trzy pasy ruchu i tak oto zrobił przystanek o.O Byłam w szoku, kiedy zobaczyłam, że zaraz za autobusem stoi policja, która absolutnie nic sobie z tego nie robi i traktuje całe zdarzenie jako coś całkiem naturalnego :) W Atenach udaliśmy się na Akropol. Żar z nieba, niesamowity upał, a my ,,turyści" wchodzimy na górę. Masakra! Ale nie powiem, że nie było warto, wręcz przeciwnie! Widok z góry niesamowity, sam Akropol też zachwyca. W tej okolicy znajduje się również muszla operowa - teraz niestety nieczynna :( Później spacer na Agorę. Tam zobaczyliśmy tyle co nic, bo z prawdziwej agory zostały tylko kamienie. Najcudowniejszym momentem było przejście na ulicę, na której po lewej i po prawej stronie było pełno sklepików ^^ Znajdziecie tam masę mydełek, na które monopol ma tylko i wyłącznie GRECJA! :) Fajna, niedroga pamiątka ;) W zależności od opakowania w granicy 1.00-10.00 Euro. Ostatnim punktem naszego zwiedzania był grób nieznanego żołnierza i słynna zmiana warty :) 
     Wyjazd uważam za baaaaaardzo udany. Z racji tego, że interesuje mnie historii, wgl się tam nie nudziłam, chociaż początek nie był zachęcający :) WAKACJE W GRECJI? ZDECYDOWANIE POLECAM! ;) 

Akropol

Partenon

Erechtejon

Uniwersytet Ateński

Zmiana warty

Ateny- widok z Akropolu

Plaka i sklepy z upominkami


Mydełka oliwne


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz