piątek, 25 grudnia 2015

filmy, które warto zobaczyć w... Święta Bożego Narodzenia

     Dwa wpisy jednego dnia? No cóż, czasami jest tak, że długo, długo nic nie dodajemy, a czasami mamy więcej czasu, który najchętniej przeznaczamy na dopracowywanie bloga :) Skoro wpisy ze świątecznej serii, to może warto też wspomnieć o kilku filmach, które możemy obejrzeć z drugą połówką lub w rodzinnym gronie, w czasie świąt :)

1. Kevin sam w domu 
     To już klasyk, który telewizja emituje każdego roku w okresie Świąt Bożego Narodzenia. Komedia rodzinna, dla małych i dużych :) Opowiada historię małego Kevina, który przez niedopatrzenie rodziców, zostaje sam w domu. Czeka go przygoda życia, będzie musiał stawić czoła dwóm złodziejaszkom. 



2. Holiday
     Komedia romantyczna. Dwie kobiety, Amerykanka z LA i Brytyjka, która mieszka w małym domku na kompletnym odludziu, borykają się z problemami, które dotyczą mężczyzn. Jedna zerwała właśnie z chłopakiem, druga jest zakochana bez wzajemności w koledze z pracy. Wpadają na pomysł, aby święta spędzić gdzieś w najbardziej oddalonym zakątku świata. Wymieniają się więc domami. Okazuje się, że miłość znajdzie je na końcu świata.


3. Grinch: Świąt nie będzie 
     Grinch to mały, zielony, psotny i złośliwy potworek, który pewnego razu postanawia ukraść święta. Jak zakończy się ta przygoda? 

"Grinch: Świąt nie będzie"

4. Listy do M.
     Polska komedia, która wcale nie opowiada historii dotyczącej listów do Świętego Mikołaja, jak może sugerować tytuł, a o perypetiach miłosnych, kilku ludzi. Akcja rozgrywa się w świątecznym klimacie. Film doczekał się już drugiej części, którą obecnie możemy oglądać w kinach ;)


5. 12 świątecznych randek
     Kate jest załamana po rozstaniu z chłopakiem. We wigilię, podczas zakupów w galerii handlowej, ulega wypadkowi. Wieczorem idzie na randkę w ciemno, gdzie miłą atmosferę przerywa telefon od byłego chłopaka. Kate wybiega na spotkanie z Jackiem, zostawiając Milesa. Niespodziewanie o północy czas cofa się do momentu wypadku w galerii. 

     

Piernikowe smoothie

     Atmosfera świąteczna może sprawić, że najdzie nas ochota na pyszny piernik. Kiedy jesteśmy na diecie od pewnego czasu i staramy się nie jeść słodyczy, nie warto odbiegać od naszego planu i pozwalać sobie na dodatkowe kalorie :) Zamiast tego proponuję wam pyszne smoothie utrzymane w piernikowym klimacie :) 

Składniki:

1 banan
szklanka mleka (polecam migdałowe)
łyżeczka kakao
łyżeczka miodu
łyżeczka przyprawy do piernika
szczypta cynamonu

Składniki należy zblednować. Smacznego ;)

środa, 23 grudnia 2015

Koktajle odchudzające w klimacie świątecznym :)

     Wigilia już jutro, więc dziś życzymy Wszystkim! Zdrowych, Wesołych Świąt oraz Szczęśliwego Nowego Roku! :)
     A teraz zapraszamy na wpisy związane ze świętami, ponieważ w natłoku obowiązków, drogą powrotną do rodzinnego domu i nauką na egzaminy poświąteczne, nie zdążyłam nic przygotować, zresztą to nie pierwszy raz, więc przyznaję się, że to wszystko moja wina! :D i nie będę się więcej tłumaczyć ^^
     Coś z kuchni i walką o ,,nowe, lepsze ja" :D jednocześnie, czyli koktajle odchudzające, które być może pomogą wam w walce z niechcianymi kilogramami w trakcie i już po świętach :) Przepisy utrzymują się w kanonie świątecznych smaków ( w większości :P ), przynajmniej nam mieszanka niektórych smaków i zapachów, kojarzy się właśnie z tym okresem :) 

Cytrusowo-imbirowy:
1 pomarańcza 
pół cytryny
świeży imbir
goździki

Owoce pokroić, dodać goździki i imbir (najlepiej świeży, starty). Całość zalać wrzątkiem i zostawić pod przykryciem przez 5-10 minut. Napar gotowy do spożycia ;)



Buraczany:
1 jabłko
5 listków jarmużu
pół buraka czerwonego
pół marchewki
imbir

Całość zblendować z dodatkiem przegotowanej wody.


Kurkumowy:
szklanka mleka migdałowego
pół pomarańczy
łyżeczka kurkumy
łyżeczka oleju kokosowego 
duża łyżka miodu
cynamon (ilość według uznania)
imbir (najlepiej świeży, ilość według uznania)
gwiazdka anyżu 

Wszystko ze sobą mieszamy, podgrzewamy. Gwiazdkę anyżu kładziemy na wierzch i gotowe :)



Figowy:
200 ml soku z brzozy
suszone figi
suszone morele (wcześniej należy namoczyć je w wodzie)
siemię lniane

Wszystkie składniki dokładnie zblendować.



Granatowo-cynamonowy:
2 łyżeczki pestek granatu
łyżka octu jabłkowego
szklanka wody
cynamon

Składniki połączyć ze sobą.







niedziela, 6 grudnia 2015

Nie będę prosiła o własne słodycze!

     Hej. Czas odchudzania i ćwiczeń, na początku dla każdego z nas jest trudny. Dobrze jest, kiedy mamy przy sobie kogoś, kto motywuje nas w walce o lepsze jutro, ale UWAGA: Nie pozwalajcie, żeby ta osoba, odebrała wam wszystkie przyjemności!
     Podobno 75% sukcesu w odchudzaniu to zmiana diety. Z własnego doświadczenia wiem, że trudno od tak rzucić wszystko to co lubimy i przejść na rygorystyczną dietę. Dla mnie, dieta 1200 kcal, nie była jakimś drastycznym wyzwaniem. Wcześniej zjadałam ok.1500-1900kcal, zależnie od tego czy zjadłam dużo słodyczy, czy też nie :) Przyznam, że dieta o takiej zawartości kcal, była nie do osiągnięcia, kiedy mieszkałam z rodzicami. Obecnie mieszkam z drugą połówką (na marginesie, jest sportowcem) i o wiele łatwiej osiągnąć cel. Łatwiej też ćwiczyć, bo chłopak motywuje mnie do pracy nad moim ciałem, ale....no właśnie, jest jedno ale, zabiera mi przyjemność życia! Nie pozwala jeść słodyczy, tyranistycznie wręcz, pilnuje planu treningowego i czasami mam wrażenie, że liczy każdą kalorię na moim talerzu! Czasami doprowadza mnie to do paranoji! Ale muszę być silna i wytrzymać w swoim postanowieniu, czyli 1200 kcal dziennie. Jak na razie idzie mi świetnie, mam nadzieję, że niebawem będę dzieliła się z wami przepisami, rezultatami, motywacją i czym tam jeszcze będziecie chcieli :D Tymczasem wpis miał dotyczyć słodyczy. Jak wiadomo, to wróg publiczny no.1 w trakcie diety, ale nie katujmy się, bo szybciej stracimy motywację do walki! Jedna kostka czekolady nikomu nie zaszkodziła. Poza tym możemy też korzystać ze zdrowych, równie smacznych zamienników ;) Dziś mikołajki i choć nie oczekiwałam słodkości, to zostałam zaskoczona ^^ Aczkolwiek nie na długo... Dostałam też paczkę od mojej kochanej mamy *.* Niestety, za dużo z niej nie posmakowałam :/ Byłam bardzo zdenerwowana, bo ciężko ćwiczę, trzymam się swojej diety i nie mogę pozwolić sobie na odstępstwa?! Początkowo odpuściłam, ale później nie dałam za wygraną i wy też nie pozwalajcie sobą rządzić! Jeżeli macie ochotę na coś słodkiego, zjedzcie sobie kostkę czekolady, najlepiej gorzkiej, bo zaspokaja łaknienie, a ma mało kalorii ;) Poza tym same możecie przygotować zdrowe i niekaloryczne słodkości, albo sięgnąć po owoc ^^ Tylko pamiętajcie, że w owocach mamy fruktozę :P W ramach rozgrzeszenia przyłóżcie się bardziej do ćwiczeń i zróbcie dodatkową serię, albo dodajcie jedno lub dwa ćwiczenia wymagające dużego wkładu energii :) 
     Mam nadzieję, że od teraz nie będziecie się męczyć patrząc na to jak inni jedzą słodkości, a wam nie wolno ^^ Nie ma co przesadzać ani w jedną, ani w drugą stronę :) Nie zajadajcie się, jeżeli nie zamierzacie tego odpokutować, ale nie męczcie się też, patrzeniem z łezką w oku, na ciasteczko czy cukierka. Warto jednak zaznaczyć, co pominęłam wyżej, że jeden czekoladowy cukierek to ok.50 kcal ^^ Więc lepiej też dwa razy pomyśleć, zanim weźmiecie do rąk drugie ciastko! Powodzenia w walce o super sylwetkę i zapraszam na nowy cykl, który postaram się stworzyć małymi kroczkami ^^ Cześć!